Pieczywo drożdżowe
chlebek wielkanocny
Wielkanocny chlebek ( proporcje na 4 małe bochenki)
Zaczyn
Drożdże rozkruszyć, wymieszać z letnia woda, dodać mąkę i wymieszać. Odstawić na 2 godziny.
Ciasto chlebowe
Zaczyn połączyć z zakwasem, dodać resztę składników. Wyrabiać ok. 5-6 minut do uzyskania dość luźnego ciasta, dającego uformować się w kulę.
Odstawić w misce do wyrośnięcia na ok 1, 5 godziny.
Ciasto wyrzucić na blat i podzielić na 4 części. Można je uformować w bochenki i ułożyć w małych koszykach, (jeśli ktoś ma, można też użyć innej formy (ja użyłam małych tortownic).
Ciasto w formach lub koszykach odstawić jeszcze raz do wyrośnięcia na ok. 2 godziny (do podwojenia objętości).
Piekarnik rozgrzać do temperatury ok 230st C. Piec w zależności od wielkości bochenków od 35 do 40 minut do zbrązowienia.
Takie chlebki nadają sie do podawania w nich płynnych dań, np. żurku wielkanocnego.
Gotowy chleb trzeba jednak w odpowiedni sposób przygotować. Odkroić z góry czapeczkę, wydrążyć miąższ a wnętrze chleba wysmarować masłem. Całość włożyć do gorącego piekarnika i zapiekać przez ok. 10 minut.
Wydrążony miąższ należy koniecznie zagospodarować, a mianowicie rozłożyć na blasze i wstawić do wygasającego piekarnika po pieczeniu chleba i dobrze obsuszyć przez 1-2 godziny. Temperatura nie moze być wyższa niż 60-70 C. Wysuszony zemleć w blenderze i używać jak bulkę tartą.
Bułki z batatem
zainspirowane przepisem znalezionym w książce "Home_Baking"
Ciasto - składniki:
- 1 i 1/4 szklanki pure ze słodkich ziemniaków (batatów) ok. 300g
- 1 szklanka wody w której gotowały się ziemniaki
- 500g mąki pszennej
- 1 łyżeczka drożdży instant (6g drożdży świeżych)
- 1/4 szklanki cukru - ok. 50g
- ok. 2 łyżki rozpuszczonego i ostudzonego masła
- 1 łyżeczka soli
- 2 duże jajka
- 1 jajko do posmarowania skorki (opcjonalnie)
Z podanej ilości wychodzi ok. 16 średniej wielkości bułeczek o miękkiej brązowej skórce i lekko słodkim, puszystym i pomarańczowym wnętrzu dzięki słodkim ziemniakom.
Słodkie ziemniaki (nie wiem jak jest poprawnie bataty czy pataty?) a właściwie jeden duży gotujemy do miękkości w 2 szklankach wody. Po odcedzeniu wody nie należy wylewać zużyjemy ja do ciasta.
Ugotowany ziemniak rozgnieść dokładnie i rozmieszać na gładkie pure, lekko ostudzić.
Do ok szklanki (użyłam odrobinę mniej) lekko przestudzonej wody, w której gotował się ziemniak dodajemy drożdże, puree ziemniaczane, cukier, 1 szklankę mąki i powoli resztę składników. Pozostała mąkę dodajemy partiami w miarę mieszania ciasta.
Ciasto powinno być dość luźne, ale gładkie, lśniące i odrywać się od brzegów miski. Wyrabiać około 5 minut.
Wyłożyć do miski wysmarowanej masłem, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok. 4 godziny. Powinno podwoić swoja objętość.
Wyłożyć na blat, jeśli potrzeba podsypać maka, podzielić na pól, potem każdą cześć jeszcze raz na pól, i jeszcze raz, aż do uzyskania 16 kawałków, z których formujemy zgrabne bułeczki. Jaki będą miały kształt i jak je ułożymy to zależy już od naszej inwencji.
Układamy je w formie wysmarowanej, bądź wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej, aż podwoją objętość ( ok. 30 minut). Przed włożeniem do piekarnika smarujemy roztrzepanym jajkiem bądź masłem, posypujemy dowolną posypką.
Pieczemy w temperaturze ok. 200°C 15-20 minut do zbrązowienia skórki.
Studzimy lekko na kratce i rozkoszujemy się już po paru minutach delikatnym miąższem i lekko słodkawym smakiem.
Cynamonowe zawijańce
Cynamonowe zawijańce z ciasta bułkowego
pomysł zaczerpnięty z księżki HomeBaking Jeffrey Alford I Naomi Duguid
W tym przepisie zaciekawił mnie raczej sposób wyrastania zwykłego ciasta drożdżowego niż efekt końcowy, tzn. zwijane bułeczki cynamonowe znane, jako "chelsea buns". Tradycyjnie robi się je z dużą ilością masła, mleka oraz jajek. Ciasto na opisywane przeze mnie bułki jest pozbawione wszystkich kalorycznych składników, nie licząc 1-2 łyżek tłuszczu, oraz cukru, jako nadzienie. Ciasto jest świetne do wykorzystania na neutralne bułki śniadaniowe. Długie, zimne wyrastanie, które mu zafundowałam, pozbawiło go zupełnie posmaku drożdży, dodało zaś puszystości i lekkości.
Składniki na 7-8 dużych bułeczek:
- 4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 łyżeczki drożdży instant
- 1 i 1/4 szklanki letniej wody
- 2 łyżki cukru
- pół łyżeczki soli
na nadzienie:
- 1-2 łyżki płynnego masła lub oleju
- 2 łyżki brązowego cukru
- cynamon
Zrobić zaczyn:
Wymieszać polowe mąki (ok. 2 szklanek), drożdże, cukier oraz cala wodę, aż utworzy się rzadkie, gładkie ciasto. Przykryć folią i odstawić do przefermentowania na 2 godziny. Ciasto w tym czasie lekko powiększy swoją objętość.
Dodać resztę mąki i sól, wyrobić aż do utworzenia gładkiego, elastycznego ciasta. Jeśli potrzeba skorygować ilość mąki lub wody. Włożyć do wysmarowanej olejem miski i odstawić do wyrośnięcia na około 1, 5 godziny do podwojenia objętości.
Tak przygotowane ciasto włożyłam po pół godzinie do lodówki na całą noc. Przyrosło 3-krotnie.
Piekarnik rozgrzać do ok 210°C. Jeśli zdecydujemy się na cynamonowe zawijańce, z ciasta należy uformować prostokąt. Posmarować odrobina rozpuszczonego masła (użyłam oleju) posypać brązowym cukrem i obficie cynamonem. Zrolować z dłuższego brzegu formując zgrabny wałek, który następnie należy pokroić na 8 plasterków. Lekko rozpłaszczyć i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić na 0,5 godziny do wyrośnięcia. Piec 30- 35 minut.
Można tez podzielić ciasto na pól. Potem każdy kawałek jeszcze dwukrotnie na pół, uformować lekko umączonymi rękoma bułki i ułożyć na blasze w dość dużych odstępach. Posypać mąką, a blachę przykryć folią. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut.
Wystudzić na kratce.
Ślimaczki z Gwatemali
(przepis pochodzi ze strony www.petras-brotkasten.de)
a w oryginale brzmi tak:
15 g drożdży
120g ciepłej wody
450g mąki pszennej
60g cukru pudru
120 ml mleka kokosowego
pół łyżeczki anyżku
szczypta soli
8 kropli ekstraktu z wanilii
1 jajko
3 łyżki oleju kukurydzianego
ja użyłam:
-
1,5 łyżeczki drożdży instant (ok. 10-12g drożdży świeżych)
-
trzy czwarte szklanki letniej wody
-
500g maki pszennej
-
50g cukru pudru
-
pół szklanki mleka
-
pół łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
-
szczypta soli
-
1 jajko
-
3 łyżki oleju
Drożdże rozpuścić z wodą, wymieszać.
Mleko z dodatkami wymieszać z jajkiem, drożdżami i mąką, wygniatać około 10 minut, az powstanie lśniące, elastyczne, jednolite ciasto.
Włożyć do miski wysmarowanej masłem, przewrócić tak, aby wierzch był pokryty masłem, pozostawić w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość.
(Zostawiłam ciasto szczelnie okryte folią na noc w lodówce. Rano wyjęłam i po pół godzinie formowałam).
Podzielić ciasto na 8 części. Z każdego kawałka uformować wałek długości około 40cm i zwijać go od środka na okrągło w formie ślimaczka. Koniec walka mocno podwinąć pod spod.
Mnie z 0,5 kg maki wyszło 9 sporych bułeczek.
Uformowane odstawić ponownie do wyrosnięcia na 30-45 minut.
Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C ok 15-20 minut do zbrązowienia. Wystudzić na kratce.