14.marca 2020

Zauważyłam wieksza ilość wejść na moją stronę, co mnie oczywiście bardzo cieszy. Może poszukujecie przepisu, który zawsze się uda?
Moze nie warto stać w kolejce po pieczywo i narażać się niepotrzebnie. Może to jest właśnie czas, żeby nauczyc się piec, choćby najprostszy chleb. Niekoniecznie trzeba mieć zakwas oraz jakieś nadzwyczajne umiejętności. Ten chleb to naprawdę łatwizna a jaka satysfakcja!

Przepis jest prosty:

- 500g maki pszennej ( ja mieszam pszenna z jasna orkiszowa i odrobiną żytniej)

- 350g letniej wody

- 4g drożdży instant (8g świeżych) 

- 1 i 1/4 łyżeczki soli

- 1 łyżeczka cukru

Wszystko wymieszać w misce do połączenia składników, odstawić na 2godz w temp pokojowej,  a potem na 12godzin schować do lodówki. 

Po tym czasie można już z grubsza uformować bochenek nie niszcząc struktury ciasta. Po prostu można wyrzucić delikatnie ciasto bezpośrednio na blaszke  pokrytą papierem do pieczenia. Nie trzeba tutaj żadnych umiejętności. Jeśli nawet wyłożycie kawałek ciasta bez żadnego formowania, po wyrośnięciu otrzymacie coś w rodzaju trochę niekształtnej ciabatty. Ale będzie własna i pyszna!

Przykryć ściereczka i odstawić do wyrośnięcia na 40min do 1 godziny.

Piec w dobrze nagrzanym piekarniku (u mnie 230 st) do zbrązowienia. Trudno mi określić czas pieczenia, bo to zależy również od ilości ciasta jaką weźmiecie na jedną porcje. Proponuje zacząć obserwować po ok 20 minutach.

Najlepiej zrobić większa ilość ciasta i przetrzymywać w lodowce, lub przy dzisiejszych temperaturach nawet na balkonie, przez kilka dni. Podobno do 12 dni, ale jeszcze nie próbowałam tak długo 😉

W razie potrzeby odrywać kawałek ciasta i upiec, reszta czeka sobie w lodówce. 

#zostanwdomu #upieczchleb