Zakwas pszenny wspomagany miodem i wodą w której moczyły się rodzynki


1 dzień -

1 szklanka maki pszennej razowej
1 łyżeczka miodu
1 szklanka wody, w której moczyły się rodzynki (ok. 1 szklanki rodzynek najlepiej ekologicznych, można dodać 2-3 suszone morele, zalać gorącą wodą, po 15 minutach odcedzić, wodę ostudzić do temperatury pokojowej i dopiero dodać odmierzoną ilość do mąki i miodu jw.)


Wszystkie składniki wymieszać, przykryć folia oddychającą i odstawić w temperaturze 18-21°C na 24 godziny.


2 dzień - 

do mieszaniny jw. dodać 1 szklankę mąki pszennej, ale nie razowej
1 łyżeczkę miodu
1/2 szklanki letniej wody 
Jeszcze nie będzie widać żadnych oznak fermentacji. Należy zagnieść ciasto, które będzie raczej ściśłe, dobrze wymieszać, przykryć i odstawić w temperaturze pokojowej znowu na 24 godziny.


3 dzień - 

dodać 2 szklanki mąki pszennej nie razowej
1,5 szklanki letniej wody
Powinny pojawić się pierwsze oznaki fermentacji, czyli maleńkie pęcherzyki powietrza na powierzchni ciasta. Mieszanina może się także trochę rozwarstwić, należy ja dobrze rozmieszać. Przykryć i odstawić w temperaturze 18-21° C na 24 godziny.


4 dzień -

przed dodaniem niżej wymienionych składników połowę zakwasu należy niestety koniecznie wyrzucić (albo komuś podarować) i dopiero dodać: 
2 szklanki maki pszennej nie razowej
1,5 szklanki letniej wody,
rozmieszać i odstawić znowu na 24 godziny. 
Już po 12 godzinach zakwas powinien mocno fermentować, a przy przechyleniu ciasta powinno się pojawić dużo pęcherzyków powietrza. Jeśli tak nie jest, można powtórzyć jeszcze dodawanie maki 5 dnia, a już po 4 godzinach powinno się podnieść maksymalnie. 

Z tego zakwasu należy odłożyć ok. 1-2 szklanki jako starter czyli zaczątek do następnych wypieków i przechowywać go w lodówce.
Przed każdorazowym użyciem do chleba, wyjąć z lodówki, zebrać wierzchnią szarą warstwę, która jest bardzo mocno przefermentowana, wymieszać resztę i odświeżyć go w 2 etapach, tzn. przez 2 dni dodawać np. 1 szklanką mąki i 1/2 szklanki wody

Komentarze   

0 #4 Małgorzata Zielinska 2016-12-09 22:11

To jest jeden ze sposobów na zrobienie zakwasu.
Często wzmacniamy zakwas przez pozostawienie maleńkiej ilosci i dokarmienie duza porcja świeżej maki i wody. Sposob sprawdzony

Cytować

0 #3 Lukasz 2016-12-09 19:17

Nie rozumiem po co dodawac tyle maki jesli polowe zakwasu trzeba pozniej wyrzucic. Nie mozna zmniejszyc proporcji o połowę?

Cytować

0 #2 Malwi 2014-09-03 18:39

hura hura udalo sie przynajmniej zakwas wyszedl piekny babelkujacy i w ogole naj:) teraz pieke na nim chlebus a jutro albo pojutrze koljny (musze dokarmic moje Maleństwo bo zostalo go niewiele) diekuje za ten przepis pozdrawiam

Cytować

0 #1 Malwi 2014-08-31 08:31

moj zwykly zakwas nie wyszedl :( chleb "umarl" w piecu zmarnowlam kupe dobrej maki mam za zimno w domu a nie moge juz bardziej podkrecic ogrzewania bo niestety mieszkam za granca i przy 26/27 stopniach gotujemy sie dzieci placza ze im za cieplo probuje zrobic ten zakwas tylko podstawowe pytanie: czy on nadaje sie do wszystkich rodzajow chleba? wiem ze moze to glupiutkie z mojej strony ale blagam o pomoc dla laika pozdrawiam Malwi

Cytować

Odśwież komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.

Dodaj komentarz