Dostałam zaproszenie na poprowadzenie warsztatów piekarniczych dla pracowników "Magnum Bonum" w Transgranicznym Centrum Współpracy w Krasnymstawie
Program przewidywał opanowanie podstaw wypieków drożdżowych:
- bułki śniadaniowe,
- słodkie pieczywo
oraz podstawy pieczenia chleba w formie.
Dwudniowe warsztaty były dla mnie nie lada wyzwaniem. Oprócz przekazywania wiedzy pracownikom, w ramach zająć praktycznych upiekłyśmy wraz z paniami tam pracującymi kilkaset drozdżówek na odbywające się w Centrum pożegnanie karnawału dla dzieci niepełnosprawnych.
W integracyjnym spotkaniu karnawałowym uczestniczyło ponad 150 dzieci wraz z rodzicami i opiekunami. Pierwszy raz musiałam moje receptury powiekszyć tak, aby otrzymać niewyobrażalne dla mnie ilości ciasta.
Nowością dla mnie było też wykorzystanie do wypieku chleba pieców konwekcyjno-parowych. Z początku podchodziłam do tego pomysłu dość sceptycznie, wychodząc z założenia, ze jak cos jest tak uniwersalne to nie może być dobre.. Okazało się jednak, że nawet chleby na zakwasie upiekły się w piecu bardzo dobrze.
Mnie jedynie brakowało tego charakterystycznego, niepowtarzalnego zapachu chleba podczas pieczenia. No ale to jest specyfika pieca konwekcyjnego, ze na jednym poziomie piecze sie ciasto a na drugim np. intensywnie pachnące miąso i jedno nie przenika zapachem drugiego. Coś za coś.
Jednak w ośrodku znajduje się również całkiem nowy piec piekarniczy z prawdziwego zdarzenia. Duży, opalany drewnem. Absolutnie wspaniały!
Nie udało nam się za pierwszym razem do końca opanować właściwej temperatury pieczenia, ale mimo tych trudności chleby wyszły całkiem w porządku.
Piec jest na tyle duży, ze da się tam upiec nawet kilkanaście bochenków jednocześnie.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.