1,5 dnia przed pieczeniem robimy zaczyn. Czyli zaczynam od 50 gr zakwasu i 1/3 maki i wody. Po 12 godzinach kolejna część mąki i wody i po 12 godzinach ostatnia cześć mąki i wody.
Zaczyn robimy ok 1,5 dnia. Ten czas można skrócić jeśli mieszanina za każdym razem przyrasta i jest pełna pęcherzyków. Do gotowego „pracującego” zaczynu dodajemy resztę składników ciasta (pkt.3). Czekamy zgodnie z przepisem i pieczemy. PS. A ziemniaki możemy ugotować w czasie gdy czekamy na zaczyn
1,5 dnia przed pieczeniem robimy zaczyn. Czyli zaczynam od 50 gr zakwasu i 1/3 maki i wody. Po 12 godzinach kolejna część mąki i wody i po 12 godzinach ostatnia cześć mąki i wody. Zatem mamy 1,5 dnia. I teraz pytanie gdy już dodam ostatnią cześć mąki i wody to jeszcze czekam, żeby ta ostatnia część się przegryzła? Ale jak tak to będzie 2 dni przed pieczeniem. Czy też od razu po dodaniu tej części gotuję ziemniaki itd.?
1. Zaczyn, powinien 'pracowac' przez 36h(1,5 dnia)? I mniej wiecej co 12 h dodajemy rowne porcje maki i wody? Poczatkowo mialam zamiar piec inny chleb, i dodalam wszystko na raz(200g maki i wody) i nie wiem czy lepiej nie ryzykowac, czy sprobowac upiec ten chlebek :( czy lepiej jest dodac mniej czy wiecej ziekmniakow. Kilka razy podchodzilam juz do chleba z ziemniakami, Pozdrawiam, Agnieszka
Zaczyn powinien pracować w 3 etapach. Ostatni etap najkrótszy. A ziemniaki należy dodawać po prostu zgodnie z receptura, ani więcej ani mniej. Pozdrawiam
chcialam sie tylko upewnic kilka rzeczy. 1. Zaczyn, powinien 'pracowac' przez 36h(1,5 dnia)? I mniej wiecej co 12 h dodajemy rowne porcje maki i wody? Poczatkowo mialam zamiar piec inny chleb, i dodalam wszystko na raz(200g maki i wody) i nie wiem czy lepiej nie ryzykowac, czy sprobowac upiec ten chlebek :(
I jeszcze, z Waszego doswiadczenia, czy lepiej jest dodac mniej czy wiecej ziekmniakow. Kilka razy podchodzilam juz do chleba z ziemniakami, ale niestety wychodzily mi zakalce :(
Dziękuję za szybką odpowiedź! Do tego przepisu użyłam mąki żytniej 720. Dobrze wiedzieć na przyszłość żeby nie łączyć razowej z ziemniakami. Możliwe że mieszałam troszkę długo bo uznałam, że jest za suche ciasto i dolałam wody, to wydłużyło mieszanie. Spróbuję jeszcze raz. Postaram się krócej mieszać a dłużej piec niż ostatnim razem.
Po pierwsze do tego chleba nie należy uzywac maki żytniej razowej lecz oczyszczonej tzw chlebowej. Z razowej przy takim pieczeniu i dodatku ziemniaków wyjdzie zawsze kleisty chleb. Po drugie) chleby żytnie wymagają specjalnego traktowania. Nie należy ich zbyt długo mieszać, a już na pewno nie „wyrabiać” bo mąka żytnia wytwarza zbyt dużo sluzow, które maja tez wpływ na ostateczny wynik. Mieszamy tylko chwile do połączenia składników, nie męczymy ciasta! To tyle co mi przychodzi do głowy. Oczywiście jeszcze zamiast dodawać drożdży można cześć maki żytniej zamienić na pszenna. Efekt gwarantowany.
Czy ktoś może mi pomóc? Jak się nie staram (a piekę już od roku co tydzień) chleb żytni na samym zakwasie wychodzi mi obrzydliwie klejący.
1. Jeśli robię chleb na samym zakwasie to daję tyle wody, by dało się ciasto mieszać łyżką, tak jak tu polecacie. Chleb ładnie wyrasta, w środku po upieczeniu niby miąższ wygląda ok, ale klei się do noża, można go zgnieść w kulkę, klei się do zębów, nie ważne ile dni po upieczeniu go przekroję (dzisiaj przekroiłam chleb po 3 dniach od pieczenia - klej!)
2.Jeśli dam mniej wody to ciasto mi nie wyrasta, no chyba że dodam kupnych drożdży.
3. Chleb nie wychodzi mi klejący dopiero kiedy dodam tak mało wody, by ciasto wyrabiać ręcznie (tak, że nawet nie klei się do blatu). Ale muszę dodać drożdży kupnych i nie jest to wcale łakomy kąsek :(
4. Piekłam i na kamieniu i bez, i dłużej niż 1h i 45 min no i nie wiem, po prostu nie wiem.
Na prawdę wiele opcji próbowałam i nie wiem co z tym zrobić.
Dzień dobry Pani Małgorzato, czy w przypadku tego przepisu z ciasta chleb owego formujemy jakąś formę bochenka, czy jednak nie ma być ono tak ściśle i jak w przypadku innych żytnich chlebów, nie formujemy bochna, a mieszamy ciasto np. łyżką i w takiej formie przenosimy do formy? Czy zamieszczone zdjęcie to zdjęcie zaczynu czy ciasta? Z góry dziękuję za informacje, pozdrawiam Anna
Komentarze
Zaczyn robimy ok 1,5 dnia. Ten czas można skrócić jeśli mieszanina za każdym razem przyrasta i jest pełna pęcherzyków. Do gotowego „pracującego” zaczynu dodajemy resztę składników ciasta (pkt.3). Czekamy zgodnie z przepisem i pieczemy.
PS. A ziemniaki możemy ugotować w czasie gdy czekamy na zaczyn
Zaczyn powinien pracować w 3 etapach. Ostatni etap najkrótszy.
A ziemniaki należy dodawać po prostu zgodnie z receptura, ani więcej ani mniej.
Pozdrawiam
chcialam sie tylko upewnic kilka rzeczy.
1. Zaczyn, powinien 'pracowac' przez 36h(1,5 dnia)? I mniej wiecej co 12 h dodajemy rowne porcje maki i wody? Poczatkowo mialam zamiar piec inny chleb, i dodalam wszystko na raz(200g maki i wody) i nie wiem czy lepiej nie ryzykowac, czy sprobowac upiec ten chlebek :(
I jeszcze, z Waszego doswiadczenia, czy lepiej jest dodac mniej czy wiecej ziekmniakow. Kilka razy podchodzilam juz do chleba z ziemniakami, ale niestety wychodzily mi zakalce :(
Bede bardzo wdzieczna za wskazowki...
Pozdrawiam,
Agnieszka
Do tego przepisu użyłam mąki żytniej 720. Dobrze wiedzieć na przyszłość żeby nie łączyć razowej z ziemniakami.
Możliwe że mieszałam troszkę długo bo uznałam, że jest za suche ciasto i dolałam wody, to wydłużyło mieszanie.
Spróbuję jeszcze raz. Postaram się krócej mieszać a dłużej piec niż ostatnim razem.
Po drugie) chleby żytnie wymagają specjalnego traktowania. Nie należy ich zbyt długo mieszać, a już na pewno nie „wyrabiać” bo mąka żytnia wytwarza zbyt dużo sluzow, które maja tez wpływ na ostateczny wynik. Mieszamy tylko chwile do połączenia składników, nie męczymy ciasta!
To tyle co mi przychodzi do głowy.
Oczywiście jeszcze zamiast dodawać drożdży można cześć maki żytniej zamienić na pszenna. Efekt gwarantowany.
Jak się nie staram (a piekę już od roku co tydzień) chleb żytni na samym zakwasie wychodzi mi obrzydliwie klejący.
1. Jeśli robię chleb na samym zakwasie to daję tyle wody, by dało się ciasto mieszać łyżką, tak jak tu polecacie. Chleb ładnie wyrasta, w środku po upieczeniu niby miąższ wygląda ok, ale klei się do noża, można go zgnieść w kulkę, klei się do zębów, nie ważne ile dni po upieczeniu go przekroję (dzisiaj przekroiłam chleb po 3 dniach od pieczenia - klej!)
2.Jeśli dam mniej wody to ciasto mi nie wyrasta, no chyba że dodam kupnych drożdży.
3. Chleb nie wychodzi mi klejący dopiero kiedy dodam tak mało wody, by ciasto wyrabiać ręcznie (tak, że nawet nie klei się do blatu). Ale muszę dodać drożdży kupnych i nie jest to wcale łakomy kąsek :(
4. Piekłam i na kamieniu i bez, i dłużej niż 1h i 45 min no i nie wiem, po prostu nie wiem.
Na prawdę wiele opcji próbowałam i nie wiem co z tym zrobić.
Zdjęcie przedstawia zaczyn.
Czy zamieszczone zdjęcie to zdjęcie zaczynu czy ciasta?
Z góry dziękuję za informacje, pozdrawiam Anna
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.