Dzień dobry Pani Małgorzato, Uczyłam się robić chleby według Pani wskazówek 5 czy 6 lat temu. Piekłam chleby na zakwasie - foremkowe i bochenkowe przez 3 lata non stop. Potem miałam długą przerwę, następnie piekłam bardzo sporadycznie już nie z takim powodzeniem jak poprzednio... Zakwas ciągle ten sam (dokarmiany tylko i trzymany w lodówce). Teraz zamierzam wrócić. Na nowo czytam Pani stronę. Ale piszę w sprawie książki. Czy istnieje możliwość, że wznowi Pani swoją książkę? Nigdzie nie można już jej dostać a wtedy nie kupiłam... A jeszcze lepiej, czy napisze Pani i wyda na nowo, w jakiejś ładnej, współczesnej edycji? Patrząc na rynek wydawniczy, książki kulinarne cieszą się ogromnym powodzeniem (marzy mi się Pani pozycja wydana przez magazyn Usta... albo wydawnictwo Dwie siostry...) Serdecznie pozdrawiam i bardzo dziękuję, bo czuję się uczennicą Pani! Emilia Pstrągowska
Ja też ją mam, bardzo ladnie wydana, super wszystko opisane. Swieta rzecz na prezent. Jesli chodzi o jakies moje uwagi to osobiscie bym wolala więcej przepisów na zakwasie kosztem tych drożdżowych ;) ale i tak jest super:) pozdrawiam serdecznie
to chyba jasne, że na stronie internetowej znajdzie się wiecej informacji niż w książce. Trudno byłoby to wszystko zmieścić w druku, chyba że miałby to byc druk niczym trylogia Tolkiena... ja książkę kupiłam po to, aby ją mieć, do kolekcji. I tak w większości korzystam z internetu, ale taka namacalna książka to radość dla oczu!
Dokładnie o to mi chodziło, myślałam że to kopia stron z Domowej piekarni. Małgosiu, Twoja strona jest dla mnie Biblią, więc wszelkie skróty zostawiają niedosyt :) strona wcale nie jest rozwlekła, mogło byc trochę wiecej. zresztą i tak większość porad i przepisow sobie wydrukowałam i oprawiłam, wiec w zasadzie rozszerzoną wersję juz mam ;)
Wasze komentarze to dowód ze nie sposób wszystkim dogodzić mnóstwo wpisów było tutaj na stronie, ze za obszerna, że rozwlekła etc.. Nie bardzo rozumiem Twojego pytania " skąd pochodzą przepisy, które wyglądają jak strony z książki" ? To nie sa strony z książki, lecz skopiowane przepisy ze starej wersji mojej strony. Te nowe prezentuje inaczej. Chyba o to Ci chodziło
Tez juz mam, ale jednak strona ciekawsza :) wg mnie ksiazka to trochę za duży skrót .. Mirabbelko, skąd pochodza przepisy, które wygladaja jak zdjęcie strony z książki, Np pan de horiadaki, chleb mieszany bazowy, Vermont Hamelmana? Myślałam ze to zdjęcie stron z Domowej piekarni, ale jednak nie, Pan de horiadaki tam nie ma :(
Komentarze
A może ktoś chciałby odsprzedać swój egzemplarz, może ktoś kupił dwa...
Proszę o informację
Uczyłam się robić chleby według Pani wskazówek 5 czy 6 lat temu. Piekłam chleby na zakwasie - foremkowe i bochenkowe przez 3 lata non stop. Potem miałam długą przerwę, następnie piekłam bardzo sporadycznie już nie z takim powodzeniem jak poprzednio... Zakwas ciągle ten sam (dokarmiany tylko i trzymany w lodówce). Teraz zamierzam wrócić. Na nowo czytam Pani stronę.
Ale piszę w sprawie książki. Czy istnieje możliwość, że wznowi Pani swoją książkę? Nigdzie nie można już jej dostać a wtedy nie kupiłam... A jeszcze lepiej, czy napisze Pani i wyda na nowo, w jakiejś ładnej, współczesnej edycji? Patrząc na rynek wydawniczy, książki kulinarne cieszą się ogromnym powodzeniem (marzy mi się Pani pozycja wydana przez magazyn Usta... albo wydawnictwo Dwie siostry...) Serdecznie pozdrawiam i bardzo dziękuję, bo czuję się uczennicą Pani!
Emilia Pstrągowska
ja książkę kupiłam po to, aby ją mieć, do kolekcji. I tak w większości korzystam z internetu, ale taka namacalna książka to radość dla oczu!
Nie bardzo rozumiem Twojego pytania " skąd pochodzą przepisy, które wyglądają jak strony z książki" ?
To nie sa strony z książki, lecz skopiowane przepisy ze starej wersji mojej strony. Te nowe prezentuje inaczej. Chyba o to Ci chodziło
Jednak przepisów ,które spodobały mi się z tej strony tam nie ma.Pozdrawiam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.